Juleczka
Pensjonariusz
Dołączył: 24 Maj 2015
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:58, 06 Cze 2015 Temat postu: 06.06.2015 Praca na woltach |
|
|
Był wczesny ranek, weszłam na spokojnie do stajni, odłożyłam rzeczy tam gdzie zawsze i poszłam zobaczyć co u Allena. Wyglądał jak zawsze, miał na sobie pełno słomy i leżał ospały. Poszłam po szczotki, odłożyłam je przy boksie i weszłam do niego, zachęcając go by wstał. Następnie wyprowadziłam go przed boks i przywiązałam.
Przy czyszczeniu zachowywał się spokojnie, Patrzył z zaciekawieniem na przód i raz po raz patrzył się na mnie. Kiedy założyłam mu ogłowie Allen stał się innym koniem, nie mógł ustać w miejscu i mnie podgryzał przy zakładaniu siodła. Kiedy koń był gotowy założyłam kask, rękawiczki, wzięłam palcat i poszliśmy na ujeżdżalnię.
Podciągnęłam popręg i wsiadłam. Allen jak nigdy ruszył bardzo energicznym stępem. Zrobiliśmy parę kółek w stępie na prawą nogę i na lewą, po czym podciągnęłam popręg i docisnęłam łydki do kłusa. Allen ruszył dość energicznie i sztywno.
Robiłam dużo wolt i zmian kierunków by nie było tak nudno. Kiedy Allen się już trochę uspokoił i rozluźnił zagalopowałam na wolcie. Był to dość szybki galop, którym jechaliśmy jedno kółko i przeszliśmy do kłusa. Następnie znów zagalopowaliśmy na wolcie, ale spokojniejszym galopem. Robiliśmy dużo wolt, a ja próbowałam go uspokoić, by ten nie przyśpieszał. Po zrobieniu kilku wolt przeszłam do stępa, zmieniając kierunek po przekątnej i po jednym kółku stępa znów przeszliśmy do powolnego galopu, ale tym razem na samej wolcie.
Pod koniec jeszcze całe koło galopu, po czym przeszliśmy do kłusa na bardzo luźnej wodzy, a nawet bez trzymanki. Zmieniliśmy kierunek, zrobiliśmy pare kółek kłusa i przeszliśmy do stępa. Gdy popuszczałam popręg Allen otrząsnął się i parsknął. Po paru minutach stępa, zeszłam z konia i odprowadziłam go do stajni.
Zaraz po rozsiodłaniu Allen wytarzał się i głośno parsknął. Następnie dałam mu w nagrodę za trening dwie kostki cukru i poszłam odłożyć sprzęt. Ze stajni wyszłam zadowolona i zarazem zmęczona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|