Forum  Strona Główna
Wirtualna Stadnina Rysunkowa Inferno
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

02.06.2015 Żucie z ręki, zebranie i L-4

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Boks III / Treningi
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zuzka
Właściciel stajni



Dołączył: 12 Paź 2008
Posty: 447
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 23:42, 02 Cze 2015    Temat postu: 02.06.2015 Żucie z ręki, zebranie i L-4

Czas z arabem poćwiczyć coś ujeżdżeniowego. Założyłam mu jego czerwony komplet, siodło, ogłowie i idziemy na czworobok.

Dzień dość wietrzny, Omnisowi się nie będzie podobało. Wsiadłam ze stołka i ruszamy stępem. Kary szedł swoim powolnym stępem na początek. Porobiliśmy trochę wolt, starałam się nie jeździć wciąż po ścianie ale jak już to mocno wyjeżdżać narożniki. Był dzisiaj koń chętny do pracy, nie stwarzał pozorów konia który ma na wszystko wywalone. Dawno nie miał treningu ujeżdżeniowego, potrzebna była odmiana. Kiedy minęło około 5 minut ogier się w miarę rozgrzał. Podciągnęłam popręg i lecimy kłusem.

Przejście było ładne ale Omnis jechał trochę za bardzo spięty. Ale z czasem mu minie. Zbierały się na niebie chmury, niefajnie. W kłusie jak trochę się rozluźnił zaczęłam robić wolty i trochę zmian kierunku. Mimo początkowej niechęci do pracy zaczął coraz lepiej iść i się angażować. Dziś przede wszystkim ćwiczymy do układu L-4 co ciągnie za sobą żucie z ręki. Po rozgrzewce w kłusie zaczęłam zbierać Omnisa. Bardzo szybko mi się udało, jedynie głowę pochylił nieznacznie. Wjechałam na prostą ścianę, wykonałam zmianę kierunku i wciąż w zebraniu na woltę. Opuściłam trochę wodzy, arab poprosił o więcej, oddałam mu. Ćwiczenie można uznać za wykonane, gdyż pochylił nisko łeb ale nadal szedł skupiony na zadaniu. Nie chciałam go dezorientować ale musiałam go pogłaskać w ramach pochwały. Nabrałam wodzy i jedziemy na ścianie. Byłam zadowolona z tego jak dzisiaj chodzi, nastawiony na pomoce mimo silnych podmuchów wiatru co jakiś czas. Na pomoce się nastawił ładnie jednak nadal był trochę ciężki w pysku. W łydkach był już wyczulony maksymalnie więc najechałam na woltę na momencik. Zaczął żuć wędzidło, super. Jeszcze raz żucie z ręki. Pochylił łeb, złapał o co mi chodzi. Zebrałam wodze i zagalopowanie na środku ściany. Przejście było płynne a sam galop wolny ale w rytmie. Jakiś ptak nam przed nosem przeleciał i ogier się spłoszył ale ciasna wolta mu przypomniała co robiliśmy. W kłusie ponowne zebranie i jedziemy galopem. Uspokoił się dostatecznie i zmiana kierunku przez kłus. Galop na drugą stronę już bez awantur. Chwila stępa dla odsapnięcia i lecim L-4.

Wjeżdżamy kłusem roboczym na środek, piękne zatrzymanie, ukłon. Ruszamy znów kłusem przepięknie. Ojejku jaki ten koń jest dziś cudowny. Robimy woltę w prawo bardzo ładną, ale trochę za małą. Zmieniamy kierunek, nastawiam Omnisa na kłus pośredni. Powiedzmy, że w miarę wyszło. Roboczy i wolta tym razem dobrej wielkości. Kłus ponownie i zatrzymanie. Było przez stępa niestety i ogier nie umiał stać nieruchomo. Był już rozbujany więc chciał iść koniecznie. Ale nie odpuściłam. Dopiero jak stanął na luzie to po 5 sekundach ruszyliśmy stępem. Pokręciliśmy się po czworoboku według liter w stępie i ruszamy kłusem i galopem. Przejście było trochę zbyt nerwowe, poirytował mi się chłopak tym zatrzymaniem. Robimy koło, bez przejścia do kłusa ale po połowie złamał się i zaczął gasnąć, dałam mu mocną łydę i do przodu. Zmieniamy kierunek i do kłusa i na drugą nogę galopem. To nam wyszło chaotycznie ale lepiej tak niż wcale. Koło w lewo już aktywnie i bez słabych momentów. Zmiana kierunku jak poprzednio z tym, że teraz do kłusa. Zmiana kierunku "pośrednim" i zakończenie przejazdu. Poklepałam go, popuszczamy popręg i do stępa.

Dzisiaj chodził świetnie, ustawiony na pomoce i chętny do pracy. Jednak jedyny mankamet ogiera się pojawił: ogierzastość. Parę razy odmówił współpracy chłopina. Zsiadam i odprowadzam pod stajnię gdzie zdjęłam sprzęt i dałam do stajni, za duży wiatr na stanie na padoku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Boks III / Treningi Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin