Forum  Strona Główna
Wirtualna Stadnina Rysunkowa Inferno
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

13.09.2014 Początki crossu: kłody + równoważnia

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Boks I / Treningi
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zuzka
Właściciel stajni



Dołączył: 12 Paź 2008
Posty: 447
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:59, 23 Lut 2015    Temat postu: 13.09.2014 Początki crossu: kłody + równoważnia

Przetrenujemy cross. Wzięłam klacz z boksu na korytarz i zaczęłam czyścić. Miałam przygotowane kaloszki, ochraniacze na przód i tył, ogłowie angielskie siodło oraz nasz różowy przydomowy czapraczek. Szybko ogarnęłam Inkę i ruszyłyśmy stępem w kierunku toru.

Na rozgrzewkę pojeździłyśmy sobie naokoło róznych kłód i dziwnych przeszkódek. Ruszyłam konia do kłusa. Drobiła, była odrobinę spięta, pierwszy raz na torze crossowym. Po jako takiej rozgrzewce i rozluźnieniu klaczy w nowym środowisku zaczęłam pracę.

W kłusie najechałyśmy kłodę. Miała ochotę wyłamać, ale stanowczo jej zabroniłam łydką i przeskoczyłyśmy z dużym zapasem i równie dużą paniką. Jednak poklepałam ją i zawróciłam jeszcze raz na kłodę. Już spokojniej, aczkolwiek dam jej na razie odrobinę panikować, w końcu pierwszy raz na crossie. Drugim obiektem była równoważnia. Wjechałyśmy stępem. Jak tylko weszłyśmy Incognito zaczęła się cofać, ale dałam mocną łydkę i ładnie przeszliśmy. Poklepałam ją i galopem w wodę. Nie miała problemu, lubiła się chlapać. Znów przed nami była kłoda. Tą już skoczyłyśmy w galopie jak normalną przeszkodę. Przeszłam do kłusa i powrót przez wodę i na równoważnię. Troszkę zwolniłam kłusa jak wjeżdżałyśmy na "to", trochę z oporami ale przejechane. Poklepałam ją w nagrodę, na dzisiaj to chyba już dużo wrażeń.

Kłusem jeszcze przeskoczyłyśmy kłodę bez problemów i na luzie i na popręgu popuszczonym o dziurę jechałyśmy stępem do stajni. Poczołgałyśmy się jeszcze odrobinę na placu i na myjkę rozsiodłać, przemyć szmatką i do boksu, a ja posprzątałam po sobie i do domku na kolację.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Boks I / Treningi Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin